Agnieszka Burzyńska zawieszona w Fakcie i Onecie

  • Internet
  • Onet
Autor: rafs

Redaktorzy naczelni Faktu i Onetu postanowili o zawieszeniu Agnieszki Burzyńskiej w jej pracy dziennikarskiej. Ma to związek z doniesieniami związanymi z dziennikarką.

W oświadczeniu podpisanym przez Katarzynę Kozłowską (redaktorka naczelna Faktu) i Bartosza Węglarczyka (redaktor naczelny Onetu), które przesłano do naszej redakcji czytamy:

W związku z ostatnimi spekulacjami na temat potencjalnego konfliktu interesów red. Agnieszki Burzyńskiej związanego z jej pracą dziennikarską, zażądaliśmy od niej pełnej transparentności.

Do czasu wyjaśnienia wszystkich okoliczności podjęliśmy decyzję o zawieszeniu red. Agnieszki Burzyńskiej we wszelkich działaniach dziennikarskich.

W ostatnim podkaście „Stan po Burzy” w zastępstwie za dziennikarkę wystąpiła Renata Grochal z Newsweeka. Ringer Axel Springer nie komentuje szerzej tej sprawy.

Paweł Kukiz obwinia jedną z dziennikarek

W czwartek, 21 czerwca Paweł Kukiz w rozmowie u Roberta Mazurka w RMF FM, zasugerował, że jedna z opiniotwórczych dziennikarek ma mieć romans z politykiem opozycji:

Pewnego dnia doszedłem do wniosku, że stać mnie na to by wejść w politykę i być uczciwym człowiekiem. Ponieważ mam pieniądze, stać mnie po prostu na to z pełną świadomością, że będę zarabiał znacznie mniej, że będę się pauperyzował, szedłem służyć społeczeństwu. Ci durni dziennikarze, bandziory co niektórzy. Mówię o tej pijaczce przede wszystkim jednej, która ma partnera polityka, stwierdzili, że Kukiz się sprzedał (…). Mówię o dziennikarce, która jest opiniotwórcza(..).

Potem taki człowiek kreuje wizerunek polityka, jako człowieka, który się sprzedał. Mija rok czasu od tego typu informacji i autorzy pomówień nie są w stanie przeprosić lub sprostować tych kłamstw o rzekomym kupieniu Kukiza za stanowisko wicemarszałka czy wiceministra rolnictwa – powiedział Kukiz w „Porannej rozmowie” RMF FM.

Podcast „Stan po Burzy” wielokrotnie poruszał tematy dotyczące Pawła Kukiza, a jego gospodarze wspominali, że polityk grozi im pozwem za jego zdaniem nieprawdziwe informacje.