Finał Pucharu Niemiec, finał Ligi Europy, start French Open

  • Sportlight
Autor: rafs

Coś musi się zakończyć, by coś mogło się zacząć.. Tak oto do mety zmierza Puchar Niemiec i Liga Europy, a rozpocznie się French Open. Skoro piątek, to czas na Sportlight.

Piłka nożna: Puchar Niemiec: finał RB Lipsk vs FC Bayern Monachium (sobota, 20:00 w Eurosporcie 1, studio 19:15)

fot. DFB

Po miesiącach walk i starań tylko dwie drużyny dotrwały do finału na Olympiastadion w Berlinie. RB Lipsk jak i Bayern Monachium przetrwały walkę w ostatnich rundach choć nie było łatwo. Jednak oglądając ostatnie spotkanie w ramach Bundesligi możemy być pewni, że w sobotę zobaczymy niezłe widowisko. Werner czy Lewandowski będą chcieli zdobyć trofeum. Dla Lipska jest to ważny finał, bo pierwszy w historii klubu. Jest to pierwsza szansa, aby zdobyć tak ważne trofeum. Ale Bayern tego zadania im nie będzie ułatwiał. Podwójna, a nawet i potrójna korona jest dla nich bardzo ważna w priorytetach, jakie sobie ustalili. Ale dwa sezony, jak i sezon temu też sobie postawili i ich nie spełnili. Eintracht Frankfurt pokonał ich, dobił w finale przed rokiem i nie zdobyli pucharu. Dwa sezony temu odpadli w półfinale, a więc ostatnie trofeum zdobyli po rzutach karnych z Borussią Dortmund w 2016 roku.  Ale w tym roku może być inaczej. Na pewno będzie to bardzo ciekawy mecz. Warto zobaczyć ten pierwszy finał Pucharu Niemiec w Eurosporcie 1.

Piłka nożna: Liga Europy UEFA:  finał Arsenal FC vs Chelsea FC (środa, 21:00 w Polsacie Sport Premium 1, TVP1 i TVP Sport, studio 19:00 PSP, 20:25 TVP Sport)

fot. Kremlin.ru

Angielski finał w europejskich pucharach!  Nawet dwa finały, jeżeli pamiętamy o Lidze Mistrzów. Jednak skupmy się na tym, co jest najpierw, a to jest Stadion Olimpijski w Baku i mecz finałowy. Tak, Baku to w UEFA jeszcze Europa! A skoro ona, to i tam finał. Mecz, w którym Henrikh Mkchitarjan nie zagra przez wymogi bezpieczeństwa, jak i konflikt Azerów z Ormianami. To jest spore osłabienie dla Arsenalu, ale ten finał to jest spory dowód na to, że „The Gunners” po wielu latach wrócili na szczyt w europucharach. Tak samo jest z zespołem Chelsea. To te zespoły tworzą derby Londynu, które już w środę wieczorem zobaczymy. Jeżeli patrzeć na ich formę w końcówce sezonu, to drużyna z niebieskiej części z Londynu wykazała się lepszą dyspozycją i to ją właśnie można uznać za faworyta tego starcia. Powrócili na podium ligi i w następnym sezonie zagrają w Lidze Mistrzów. Gorszy los spotyka Arsenal, dla którego ten mecz to ostatnia szansa na awans do Ligi Mistrzów. W Premier League szansę zmarnowali, zobaczymy, jak będzie tym razem. Na pewno Arsenal będzie walczył o triumf, bo w tej części Londynu jest ogromny głód sukcesów w Europie. Nigdy nie zdobyli europejskiego trofeum, nawet w momencie, gdy byli niepokonani w sezonie 2003/2004. Tym razem jest szansa przełamać złą passę i wreszcie wygrać europejski puchar. A to, jak i awans do Ligi Mistrzów fani „The Gunners” przyjmą z otwartymi rękoma.

Tenis: French Open: 1. runda (od poniedziałku, 11:00 w Eurosporcie 1 i Eurosporcie 2, więcej spotkań dostępnych w usłudze Eurosport Player)

fot. Getty Images

Drugi z czterech Wielkich Szlemów w tym sezonie się zaczyna już w poniedziałek! Tym razem Paryż, Francja i walka na kortach Rollanda Garrosa o triumf. Przez ponad dwa tygodnie najlepsi tenisiści będą na paryskiej mączce rywalizować o pieniądze, sławę i finał tego turnieju, a potem o końcowy triumf. Jednym z głównych faworytów może być Roger Federer, który po paru latach przerwy wraca na korty ziemne. Nie wolno tutaj ominąć też genialnego Novaka Djokovicia oraz Rafaela Nadala – jedenastokrotnego triumfatora tej imprezy, jak i obrońcę trofeum sprzed roku. „Rafa” jest nadal w świetnej formie i może jeszcze bardziej wyśrubować ten, już i tak wysoko postawiony, rekord.  My będziemy spoglądać  w kierunku Huberta Hurkacza, który może tutaj nabroić, choć w pierwszej rundzie zagra z Novakiem Djokoviciem i już na samym początku poprzeczka jest wysoko ustawiona. U pań natomiast będziemy patrzeć na Igę Świątek, choć pierwsze skrzypce na tym tenisowym koncercie odgrywać będzie obrończyni trofeum sprzed roku Simona Halep, Katerzina Pliszkova, Naomi Osaka czy Angelique Kerber.