Mecz RB Lipsk z Borussią Dortmund, Puchar Świata w skokach narciarskich w Zakopanem, Puchar Francji

  • Sportlight
  • Tylko u nas
Autor: rafs

Czwarty tydzień 2019 roku. Oto Sportlight, w którym kolejne trzy propozycje transmisji sportowych.

Puchar Świata w skokach narciarskich w Zakopanem (kwalifikacje w piątek o 18:00 w TVP1, TVP Sport i w Eurosporcie 1, studio w Eurosporcie 1 od 16:00, TVP Sport o 16:45 z transmisją treningu, trening także w Eurosporcie 1; konkurs drużynowy w sobotę o 16:15 w TVP1, TVP Sport i w Eurosporcie 1, studio w TVP Sport od 15:05, TVP1 od 16:00, Eurosport 1 15:00; konkurs indywidualny w niedzielę o 16:00 w TVP1, TVP Sport i w Eurosporcie 1, studio w TVP Sport o 15:00, TVP1 o 15:45, Eurosport 1 14:45)

https://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/vniktkqTURBXy8wZWI3YzgxYmY0ZTJlMjMyM2M3M2VmODk5YTlhZmFlNC5qcGVnkpUDAFvNCa7NBXGTBc0DFM0BvA

Kamil Stoch w zeszłym roku ustanowił rekord przebudowanej Wielkiej Krokwi – skoczył 141,5m w wygranym przez polską drużynę konkursie drużynowym.

Druga wizyta najlepszych skoczków świata w Polsce w tym roku! Tym razem „zimowa stolica”, czyli Zakopane. Miasto, które widziało wiele triumfy wielkich mistrzów jak Adam Małysz, Gregor Schlierenzauer czy Sven Hannawald, jak i ich upadki. Widziało wielkie początki nowego pokolenia w polskich skokach – mam tu na myśli premierowy triumf Kamila Stocha w 2011 roku, rekordy Kamila Stocha, jego cztery triumfy, tak jak Adama Małysza.

Tym razem musimy dopuścić sytuację, że Polak może nie wygrać konkursu indywidualnego. Pamiętamy o mocnym Ryoyu Kobayashim, któremu zdarzyła się chwila słabości w Val di Fiemme. Jednak przez jedną porażkę nie możemy go przekreślać. Japończyk jest nadal mocny i jest faworytem, obok Kamila Stocha, Dawida Kubackiego czy Piotra Zyły do triumfu w tym konkursie. W konkursie drużynowym prawdopodobnie walkę o triumf stoczą Polacy i Niemcy. To oni są jak na razie najmocniejsze w Pucharze Świata, ale też i w klasyfikacji Pucharu Narodów. Polacy, jeżeli będą wykonywać równe skoki, są faworytem do triumfu na własnej ziemi. Kto będzie trzeci? Najprawdopodobniej o tę pozycję w sobotę walkę stoczą Japończycy i Norwegowie. Choć przez konsekwencję w skokach, w klasyfikacji konkursów to ci drudzy mogą być lepsi. To też będzie test dla Japończyków, czy faktycznie zasługują na trzecie miejsce w Pucharze Narodów, jakie posiadają w tym momencie.

Bundesliga: RB Lipsk vs Borussia Dortmund (sobota, 18:25 w Eleven Sports 1, studio 18:15)

https://images2.minutemediacdn.com/image/upload/c_fill,w_912,h_516,f_auto,q_auto,g_auto/shape/cover/sport/borussia-dortmund-v-sport-club-freiburg-bundesliga-5c02aad09df9a316a9000001.jpg

Marco Reus będzie miał okazję do podwyższenia dorobku strzeleckiego w tym sezonie.

Hit pierwszej kolejki Bundesligi po przerwie zimowej! Czwarta drużyna w stawce podejmie w osiemnastej kolejce lidera rozgrywek. Faworytem starcia są piłkarze z Zagłebia Ruhry, którzy imponowali w pierwszej części sezonu. Sześć punktów przewagi nad Bayernem (na ten moment), jeśli Bawarczycy się poślizgną, mogą szybko urosnąć do większej liczby. Albo ta przewaga może stopnieć, jeżeli BVB przegra bądź zremisuje ten mecz. Na korzyść Bayernu przemawia posiadanie dwóch najlepszych strzelców w lidze, oprócz Luki Jovicia z Eintrachtu – Marco Reusa i Paco Alcacera. Oni mogą być opoką tej drużyny w tej grze. Jedną bramkę za nimi jest Timo Werner. Ten młody Niemiec jest na pewno w stanie strzelić gola, jeżeli Burki i obrona BVB popełni błąd. Potrafi kreować sytuacje, a także je wykorzystywać. RB Lipsk straciło 17 bramek jak na razie w tym sezonie, przy 18 bramkach BVB, Bayernu i Borussi Monchengladbach to jest najmniej wpuszczonych goli w tym sezonie. Ale że liczy się różnica bramek i punkty, to Borussia prowadzi w tabeli. I nie odpuszczą tego meczu, jak i następnych 16, ważnych w kontekście mistrzostwa kraju.

Puchar Francji: 1/16 finału AS Monaco vs FC Metz (wtorek 20:55 w Polsacie Sport)

https://www.asmonaco.com/wp-content/uploads/2018/10/henry-consignes.jpg

Henry wygrał do tej pory z tą drużyną 2 mecze, 3 zremisował a 6 przegrał. Może trenerem nie powinien być były piłkarz, przynajmniej w tym przypadku, bo Henry radzi sobie średnio?

Rozgrywka o drugie najważniejsze trofeum we Francji trwa dalej. Tym razem w 1/16 finału drużyna Thierry’ego Henry’ego, AS Monaco (w której gra Kamil Glik), drużyna, która idzie ku spadkowi z Ligue 1 zmierzy się z FC Metz, drużyną, która może ten zespół zastąpić. Są liderem Ligue 2, są w niezłej formie, wygrywają mecz za meczem. Wiem, faworytem meczu powinna być drużyna z Ligue 1, mistrz kraju sprzed trzech lat, zespół, który przez parę lat rywalizował dzielnie z PSG, choć oni i tak wygrywali sezon za sezonem, a oni na moment przełamali ich dominację. Ale jak mają być faworytem, skoro nie radzą sobie w lidze, drużyna Henry’ego, pomimo jakichkolwiek zmian, nie działa tak jak należy. Nie mogą w żaden sposób wydostać się ze strefy spadkowej. Nie mają Fabinho, nie mają Mbappe. Ich ofensywa została ogołocona przez transfery. Henry może budować drużynę na młodych zawodnikach, na doświadczonym Gliku w obronie. Tylko co z tego, jak nie potrafią wydostać się ze strefy spadkowej? Strata do bezpiecznego miejsca jest żadna. I to jest do zrobienia. Tylko potrzeba zgrania. A tego tej drużynie brakuje. Co im z Tielemansa, Gołowina czy Chadliego, jak to może być niewystarczające do utrzymania? Zachęcam do zobaczenia tego meczu, bo, być może, Kamil Glik w nim wystąpi. Nie zdziwię się, jeżeli Monaco przegra i Metz awansuje do najlepszej szesnastki. Mogą to zrobić i są faworytem tego meczu.