Prezydent Duda zawetował lex TVN

  • Telewizja
  • TVN Warner Bros. Discovery
Autor: rafs

W poniedziałek, 27 grudnia prezydent RP Andrzej Duda podjął decyzję w sprawie nowelizacji ustawy medialnej. Zdecydował się ją zawetować, czyli skierować do ponownego rozpatrzenia przez Sejm.

Na briefingu prasowym w poniedziałek, 27 grudnia Andrzej Duda ogłosił, że zawetuje nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji tzw. „lex TVN”. Wziął pod uwagę to, co przewidują umowy międzynarodowe, a także co mówili mu w rozmowach Polacy. Przypomniał także o swojej deklaracji z przemówienia 15 sierpnia, gdzie mówił, że będzie między innymi stał na straży wolności inwestycji, wolności słowa.

Co przewiduje ustawa?

Ustawa przewiduje, że nadawcy spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego musieliby dostosować strukturę własnościową do nowych wymagań. Te przewidują, że spółka z Polski musi w niej mieć ponad 51% udziałów, a ta spoza EOG 49%. Nadawca byłby zmuszony do pozbycia się części udziałów w ciągu 6 miesięcy od wejścia w życie nowego prawa.

Co dalej z ustawą lex TVN?

Ustawa teraz wraca do Sejmu. Ten może odrzucić weto prezydenckie większością 3/5 głosów, to jest 276 posłów. Rządzący nie dysponują taką większością, stąd w razie ponownego jej rozpatrzenia można spodziewać się odrzucenia ustawy lub nawet braku procedowania weta prezydenckiego.

Proces legislacyjny „lex TVN”

Ustawa była procedowana w parlamencie od sierpnia bieżącego roku. 11 sierpnia przegłosował ją Sejm. Ustawa trafiła do Senatu, który ją w swojej uchwale odrzucił. Za tym było 53 senatorów. Nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji trafiła do sejmowej zamrażarki i nie było wiadomym, kiedy zostanie ona ponownie rozpatrzona przez Sejm.

W piątek, 17 grudnia najpierw komisja, a później Sejm odrzuciły weto Senatu do nowelizacji ustawy medialnej tzw. „lex TVN”. Oznaczało to, że ustawa trafi na biurko prezydenta Dudy. Od poniedziałku, 20 grudnia miał on 21 dni na decyzję, którą podjął w ósmym dniu.

W niedzielę, 19 grudnia w dniu protestów telewizja TVN opublikowała apel do prezydenta o niepodpisywanie ustawy. Pod nim złożono ponad 2,5 miliona podpisów.